takie rózne...
Komentarze: 3
Na poczatku pozdrawiam wszystkich,którzy spelniajac swój obowiazek witaja znów mury szkól :)
Przyznam Wam się że wczoraj mialam dobry dzien.Jak rzadko kiedy.Cieszę się z tego bo każdemu potrzebna jest co jakis czas dawka optymizmu i zdrowego humoru.Spotkalam bardzo dużo znajomych,strasznie się pozmieniali przez ten czas...jedni wygladaja lepiej inni tak że nie wiadomo czy się smiac czy plakac z ich glupoty.W każdym razie wszystko ma swoja kolej rzeczy i ewoluuje.A to dobrze.Grunt żeby nie bylo zastoju który w koncu doprowadza do cofania się z czego wynika totalny regres.Choc tak jak się glębiej zastanowic nie każdy postęp jest wskazany i sluszny;wystarczy looknac do historii badz też czynów naszych chwalebnych polityków.No ale mniejsza z tym.wczoraj także zastanowilam się nad jedna rzecza....Co możemy zrobic aby kontrolowac nasze życie?Przecież to od nas powinno większosc zależec ale tak na prawdę uswiadomilam sobie że jestesmy tylko marionetkami w wielkim teatrze jakim jest zycie.Parę dni temu byl wypadek.Na przytanek, na którym często stoje, wjechala ciężarówka.Tak po prostu w srodku miasta, w srodku dnia.Cud że nikomu się nie stalo bo akurat ludzie powsiadali do tramwaju ale gdyby on w porę nie nadjechal bylaby to krwawa miazga.Aż trudno sobie wyobrazic taka sytuację,że stoisz sobie spokojnie na przystanku a tu nagle taki gigant na Ciebie wjeżdża...żadnych szans na obronę czy ucieczkę....kalectwo albo smierc.Straszna jest ta mysl że nie da się unikac niebezpieczenstwa nawet jak się bardzo staramy i że nasze życie zależy od zupelnie czegos lub też kogos innego.
P.S.No to miałaś szczęście, że tam nie stałaś. I w zupełności zgadzam sie z twoją wypowiedzia !!
Dodaj komentarz